Przeglądanie projektów domów jest moją pasją od wielu lat, czasami śmieję się ze wspomnień, bo zamiast oglądać książeczki dla dzieci wertowałam tatowe czasopisma dla architektów pełne ulubionych przeze mnie rzutów domów. To co nas pociąga zostaje z nami długo. Ostatnio spędzam wolne chwile na przeszukiwaniu stron internetowych z gotowymi projektami domów. Ileż ich jest! Jakie niezwykłe możliwości wyboru projektu wymarzonego domu. Wciągnęło mnie to na długie wieczory. I tak sobie marzę, wyobrażam jak by to było zamieszkać w domu, parterowym, a może lepiej jednak piętrowym (lubię przesiadywać na drewnianych schodach, to ulubiony również przez moje dzieci element domu babci).
Udało mi się dokonać trudnej selekcji, na początek wśród domów parterowych. Myślę, że dobrze mieć piętro w zanadrzu (na przyszłość, gdy dzieci podrosną i będą chciały na poddaszu zrobić sobie bazę do zabaw czy innych aktywności), ale nie musieć się jednak nań wspinać 20 razy dziennie (albo i więcej, ktoś może policzył?). Chciałam więc, żeby ten parterowy miał dużą kuchnię z długimi blatami lub wyspą gdyż przekonałam się już jak wygodne poruszanie się po kuchni przekłada się na przyjemność płynącą z przygotowywania smakołyków. Szukałam domu z tarasem, na który można szybko i bez lawirowania między meblami przenieść posiłki, z dwiema łazienkami i trzema sypialniami (gdzie jedna może pełnić rolę gabinetu). Mam spore opory przed budowaniem podrażającego koszty garażu, ale ta przestrzeń jest potrzebna nie tylko by stanął w niej samochód, ale też i rowery i sprzęt ogrodniczy.
Założenia pasowały do kilku projektów, aż żal wybierać tylko jeden. Ale tu z pomocą przyszła mi elewacja:)
Połączenie płyt betonowych i drewna w elewacji budynku to bardzo nowoczesne rozwiązanie. Biały pas z drewnianymi belkami okala bryłę, tworząc zadaszenie przy wejściu do domu i przy rozległym tarasie.
Zastanawiam się jak wyglądałby ten budynek z płaskim dachem- ostatnio bardzo mi się podobają! Jednak ten czterospadowy dach daje możliwość zagospodarowania strychu w przyszłości.
Wejdźmy do środka- wnęka przy wejściu chroni przed wiatrem i deszczem, w wiatrołapie jest nieco mało miejsca, nie oddzielałabym więc od niego garderoby, po lewej stronie zmieściłaby się ławeczka, choć mocno rozważałbym zrezygnowanie ze spiżarni by jednak powiększyć to pierwsze pomieszczenie domu.
Kominka w ogóle nie biorę pod uwagę w planach na własny dom, ale wiem, że dla wielu osób to właśnie obecność ognia w kominku jest synonimem zadomowienia się, zakotwiczenia. W kuchni jest dużo miejsca i a w dodatku jest dobrze doświetlona, jadalnia jest na tyle przestronna, że można zapraszać do stołu gości. Po prawej stronie domu jest część prywatna, najbliżej wejścia do domu jest gabinet, który na pewno jest niezbędny w domu w czasach, gdy dużo spraw zawodowych możemy załatwić przez internet. Dwie sypialnie dla trójki domowników mają wyjścia na taras i ogród- bardzo miłe udogodnienie. Część higieniczna to mała, dyskretna toaleta blisko wejścia do domu (można ją ewentualnie powiększyć kosztem garderoby, by stała się małą łazienką), duża łazienka, w której toalety są umieszczone za wewnętrzną ścianką oraz pralnia (w pomieszczeniu gospodarczym). Wydaje mi się, że mieszkanie w tym domu byłoby po prostu bardzo wygodne:).
Pokażę za niedługo inne ciekawe projekty, bardzo mnie wciągnęło to poszukiwanie domów doskonałych:)